O czym nie mówi Matka Polka. Zbylut Grzywacz kontra mit
Abstrakt
Artykuł prezentuje twórczość Zbyluta Grzywacza w kontekście dużej pośmiertnej wystawy jego dzieł w Muzeum narodowym w Krakowie w 2009 r. Przedmiotem analizy są obrazy z lat 70. i 80. XX w. przedstawiające kobiety przez brutalnie szczere traktowanie materii ciał, bez akademickiej idealizacji. Destrukcji formy odpowiada dekonstrukcja mitu Matki Polki. Dzieje się to zarówno przez zmianę pozycji społecznej bohaterek, którym Grzywacz powierza rolę strażniczek tradycji jak i przez ich ograniczenia mentalne oraz moralną degradację. Malarz posługuję się ironią, grającą znajomością tradycji pokazywania ciała w akcie akademickim (co neguje), we flamandzkiej sztuce przedstawiania rozpłatanego mięsa zwierząt (wraz z refleksją Rembrandta ) oraz holbeinowskiej tradycji pośmiertnego rozkładu (Chrystus w Grobie). Jednym z głównych motywów obrazów Grzywacza jest samotność, szczególnie wyrazista w przedstawieniach symbolicznie nagich postaci wśród obojętnych ulicznych przechodniów. Matka Polka - tu nie należy do żadnej wspólnoty.
Dosadność i obrazowa materialność przykrywa jakieś „pęknięcie” w świecie przedstawionym, wewnątrz trudnej dziś do ogarnięcia mnogości obrazów Grzywacza. Za tą tarczą pierwszoplanowej opowieści, jak można sądzić ze szkicowników znajduje się jeszcze jakiś „świat nieprzedstawiony”, świat, w którym autor nieustannie opowiada nam o swoim bólu istnienia bez znieczulenia groteską.
Copyright (c) 2014 Roczniki Humanistyczne
Utwór dostępny jest na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa – Użycie niekomercyjne – Bez utworów zależnych 4.0 Międzynarodowe.